Activision Blizzard stoi w obliczu coraz większej kontroli ze strony rządu i branży gier w związku z postępującym skandalem dotyczącym molestowania seksualnego.ostatnie działania mogą nie pomóc. Jako Kotaku raporty, deweloper utworzył “Workplace Responsibility Committee”, aby pomóc mu wdrożyć nowe wysiłki przeciwko molestowaniu i dyskryminacji. Chociaż na początku brzmi to użytecznie, istnieje obawa, że początkowa Komisja jest bardziej symboliczna niż funkcjonalna.
Komisja wystartuje z zaledwie dwoma członkami, z których obaj (przewodnicząca Dawn Ostroff i Reveta Bowers) są istniejącymi niezależnymi członkami zarządu. Oni z kolei będą raportować do zarządu i kluczowych dyrektorów Activision Blizzard-w tym CEO Bobby Kotick, który niektórzy twierdzą, że jest częściowo winny skandalu. Duet będzie współpracował z zewnętrznym koordynatorem i konsultantem po rozliczeniu firmy z EEOC, ale nie ma wzmianki o zaangażowaniu zwykłych pracowników firmy lub osób z zewnątrz, którzy nie byli częścią tej umowy sądowej.
W związku z tym nie będzie zaskakujące, jeśli komitet zrobi niewiele, aby zadowolić krytyków. Pracownicy i inni wezwali Koticka do dymisji, między innymi do poważniejszych zmian. Istnieje również niskie zaufanie do zdolności przywództwa do samodzielnej policji — Jennifer Oneal, pierwsza liderka Blizzarda, rzekomo opuściła swoją pozycję, czując, że jest celem dyskryminacji przez pozornie nieodwracalną kulturę firmy. Bloomberg zauważ, że niektórzy członkowie zarządu (w tym Ostroff) są długoletnimi przyjaciółmi i znajomymi Koticka. Komitet może podjąć agresywne kroki, jeśli chce udowodnić, że to coś więcej niż powierzchowny gest.
Wszystkie produkty polecane przez Engadget są wybierane przez nasz zespół redakcyjny, niezależnie od naszej firmy macierzystej. Niektóre z naszych historii zawierają linki partnerskie. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem jednego z tych linków, możemy zarobić prowizję partnerską.