Celem może być przejęcie marketingu, ale nie ma tak wielu fanów w świecie finansowym.
Dyrektor funduszu Terry Smith, założyciel Funduszu Kapitałowego Fundsmith i duży inwestor w Unilever, mówi: “Unilever wydaje się pracować pod ciężarem kierownictwa, które ma obsesję na punkcie publicznego wyświetlania poświadczeń zrównoważonego rozwoju kosztem skupienia się na podstawach biznesu.”
Dalej mówi: “firma, która czuje, że musi określić cel majonezu Hellmanna, naszym zdaniem wyraźnie straciła fabułę. Marka Hellmann istnieje od 1913 roku, więc domyślamy się, że już teraz konsumenci wymyślili jej przeznaczenie (Uwaga spoiler — sałatki i kanapki).”
W ubiegłym roku akcje Unilevera spadły o 9%, gdy rynek brytyjski wzrósł o 11%, podczas gdy zyski przed opodatkowaniem spadły z 12,4 mld euro (10,3 mld euro) w 2018 r.do 8 mld euro w 2020 r. W 2019 roku dyrektor generalny Unilever Alan Jope ogłosił, że ” w przyszłości każda marka Unilever będzie marką z celem.”
Zwolennicy celu twierdzą, że w świecie zaabsorbowanym kwestiami takimi jak zrównoważony rozwój i zmiany klimatyczne, konsumenci oczekują, że marki, które kupują, będą po stronie aniołów. Może nawet majonez.
Ale coraz więcej konsumentów (i wyborców) zdaje sobie sprawę, że takie inicjatywy również niosą ze sobą koszty. rząd Wielkiej Brytanii stoi w obliczu rosnącego buntu w związku z zielonymi podatkami, które odgrywają rolę w rosnących rachunkach za energię.
Adland ma prawie całkowitą obsesję na punkcie celu, do tego stopnia, że takie reklamy zdobywają większość nagród, do tego stopnia, że niektóre programy przypisują je teraz do własnej kategorii. Zarządy agencji trudno znaleźć kreatywnych, którzy są chętni i zdolni do pracy z klientami, którzy po prostu chcą sprzedać więcej produktu lub zbudować wizerunek marki.
Menedżer funduszu Smith nie jest obcy kontrowersjom, po powrocie do swojej nazwy w 1992 roku z jego książki Accounting for Growth: Stripping the Camouflage from Company Accounts, a withering account of company smoke and mirrors.