Konsumenci w 2022 r. są zaniepokojeni, niepewni i zestresowani

Kolejny wyraz amerykańskiego niepokoju? Ich gorące pragnienie poruszania się. Więcej niż 4 na 10 (41%) stwierdziło w zeszłym miesiącu, że skorzystają z obniżki płac, aby przenieść się do bardziej przystępnej lokalizacji. Ponownie, młode pokolenia są liderem (Gen Z: 51% i milenialsi: 47% w porównaniu z 32% Gen X i 27% boomerów) – nic dziwnego, z wielu z tych samych powodów, co powyżej: są mniej prawdopodobne, że zapuszczą korzenie, a więc są lepiej przygotowani do ponownego rozważenia swoich priorytetów. Oczywiście rozwój pracy zdalnej również wzmacnia ten impuls: w wielu przypadkach praca nie ma już powiązań geograficznych, ale może być wykonywana w dowolnym miejscu. Po co cierpieć z powodu gorzkich i drogich północno-wschodnich zim, na przykład, jeśli możesz wykonać tę samą pracę w cieplejszym i bardziej słonecznym miejscu?

Amerykanie są zaniepokojeni

Inflacja rośnie i Amerykanie o tym wiedzą. Ponad połowa (55%) deklarowała, że jest bardzo zaniepokojona eskalacją cen w listopadzie i niewiele się wydarzyło, aby złagodzić te obawy: środek ten osiągnął 40-letni szczyt w grudniu, na przykład “zwiększając wydatki gospodarstw domowych [i] zwiększając zyski płac”, jak podała Associated Press.

Wydatki domowe są kluczowe: Amerykanie najbardziej martwią się o to, że mogą sobie pozwolić na zszywki, w tym Artykuły spożywcze (84%), benzynę (83%) i energię domową (78%). Po raz kolejny istnieje wyraźny podział wiekowy: generacje x (61%) i baby boomers (68%) są znacznie bardziej narażone na obawy związane z inflacją niż generacje Zers (28%) i Milenium (44%). W tym przypadku wiek odzwierciedla doświadczenie: starsze kohorty mogą pamiętać, że ostatni raz inflacja była problemem w tym kraju, w późnych latach 70. i na początku lat 80., ale nawet większość młodszych pokoleń (58% w obu przypadkach) wolałaby scenariusz wolniejszego wzrostu i niskiej inflacji niż scenariusz, w którym gorąca gospodarka napędza ceny.

Amerykanie są przytłoczeni

Dwie trzecie rodziców w tym kraju twierdzi, że zarządzanie decyzjami dotyczącymi opieki nad dziećmi jest “przytłaczającym” doświadczeniem (68 procent mężczyzn zgodziło się, bez wątpienia skłaniając 64 procent kobiet, które mówiły to samo, do przewrócenia oczami, że faceci dopiero to rozgryzają). Liczba ta wzrasta do 71 procent wśród pracujących rodziców. Ma to efekt falowania. Jako Yahoo!Rick Newman z finansów zauważa: “ekonomiści uważają, że obciążenia związane z opieką nad dziećmi odgrywają ogromną rolę w zakłócaniu rynku pracy, gdy gospodarka odzyskuje siły po pandemii COVID-19. … Ponieważ kobiety są bardziej skłonne do opieki nad dziećmi, trudności w opiece nad dziećmi mogą być jednym z głównych powodów opóźnień w zatrudnieniu kobiet.”

Problemy z opieką nad dziećmi były problemem podczas pandemii, ale rozprzestrzenianie się ognia w wariancie omicron przyniosło tylko ulgę starkerowi. “Przypadki COVID-19 wśród nas dzieci rosną wykładniczo, znacznie przekraczając szczyt przeszłych fal pandemii”, Amerykańska Akademia Pediatrii i Stowarzyszenie szpitali dziecięcych poinformowały niedawno, zauważając, że prawie 11% z 8,5 miliona przypadków COVID u dzieci przyszło w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Powrót dzieci do szkoły to nagle zimny komfort—ale co ma zrobić rodzic?

Podsumowując, przewiduje to trwającą niepewność i obawy co najmniej do rozpoczęcia 2022 roku. Co to oznacza dla reklamodawców? Głównym celem na wynos jest nadal szanowanie konsumentów za to, gdzie są psychicznie i fizycznie. Chcą angażować się w świat-podróżować, przenosić się, rezygnować z pracy—zmieniać się – ale nie mogą się wahać i martwić inflacją. Więc nie popychaj ich za mocno.

Optymistyczny pogląd jest taki, że jeden zwrot tej pandemii w końcu musi być pozytywny. W końcu rok 2020 musi się kiedyś skończyć.

Subskrybuj Ad Age teraz, aby uzyskać wielokrotnie nagradzane wiadomości i informacje.