Lyft wydaje miliony, aby powstrzymać kierowców z Massachusetts przed zostaniem pracownikami

Lyft wypłacił już 14,4 miliona dolarów na prawdopodobnie listopadowe głosowanie w Massachusetts, które wzmocniłoby jego kierowców jako wykonawców, a nie pracowników — a zdecydowana większość tych funduszy została wypłacona w pojedynczej, 13 milionów dolarów darowizny, największej w historii stanu ze znacznym marginesem. Jest to jednoznaczne otwarcie salwy w tym, co prawdopodobnie będzie gorzką i długotrwałą bitwą, playbook, dla którego Lyft i jego koledzy z zespołu z powodzeniem przetestowali w Kalifornii dwa lata temu. 

Jako Boston Globe raporty, Lyft do tej pory przyczynił się lwią część elastyczności i korzyści dla Massachusetts Drivers committee $17.2 mln War chest, który ma sfinansować nadchodzący środek głosowania. Reszta pochodzi od Ubera, DoorDash i właściciela Instacart Maplebear. Poprzedni rekord największej pojedynczej darowizny był prawie o jedną trzecią wielkości: 5,1 miliona dolarów wkładu od General Motors w 2020 roku. 

Obecnie Lyft i Uber są zaangażowani w pozew, złożony przez Prokuratora Generalnego Massachusetts, który twierdzi, że firmy zostały błędnie klasyfikowania ich pracowników kierowców jako wykonawców. Wykorzystanie statusu wykonawcy zwalnia ich z wielu kosztów i obowiązków związanych z pracownikami — takich jak płaca minimalna, Opieka zdrowotna i wynagrodzenie za nadgodziny-ale prawdziwi wykonawcy zazwyczaj kontrolują, jak i kiedy pracują oraz ile pobierają za swoje usługi. To, czy kierowcy ridershare faktycznie mają taki poziom autonomii, stało się przedmiotem sporów prawnych w kilku państwach i krajach, w których działają te firmy.

Kalifornia do tej pory ścigała swoją obronę gig-workers-as-employees najbardziej krzykliwie, najpierw przez orzeczenie Sądu Najwyższego stanu w 2018, a następnie przez AB5, pomyślnie przyjętą ustawę, która (choć krótko) zapisała tego rodzaju kierowców jako pracowników. Weszła w życie 1 stycznia 2020 roku i została obalona propozycją głosowania 22 listopada. Uber, Lyft, DoorDash, Instacart i Postmates rzucili historyczne $ 224 mln do propozycji-przewyzszajac ich opozycje, która w duzej mierze skladala sie ze zwiazków zawodowych, o ponad 10-do — 1-najdroższy środek głosowania w historii Kalifornii. 

Chociaż Prop 22 został ostatecznie uznany za niekonstytucyjny, strategia ta do tej pory okazała się sukcesem dla firm z branży gig. Zmiany legislacyjne zostały związane w sądzie, a nigdzie w Stanach Zjednoczonych kierowcy Lyft lub Uber mają obecnie prawo do całej łupki świadczeń, z których korzystają pracownicy pełnoetatowi.

W przypadku Prop 22 firmy gig zasadniczo wykorzystały dwie linie ataku. Pierwsza, wbrew własnym pracownikom, była łatwą próbą związania pojęcia “elastyczności” ze statusem wykonawcy, całkowicie fałszywą dychotomią utrwaloną przez same firmy. Drugim było przekonanie wyborców w Kalifornii, że koszty związane z flotą kierowców pracowników zmuszą ich do ograniczenia usług lub podniesienia cen. 

Po przejściu Prop 22, każda firma, która go wspierała, i tak podniosła ceny. CEO Uber również niedawno twierdził na wezwanie z inwestorami, że w obliczu potencjalnych regulacji statusu pracowników w Unii Europejskiej, Uber może, w rzeczywistości, sobie pozwolić na” make any model work ” finansowo. Skontaktowaliśmy się z Lyft, aby zapytać, czy jest w podobnej sytuacji.

Biorąc pod uwagę to dużo nagłośnione przynęty i przełączniki, wydaje się mało prawdopodobne, elastyczność i korzyści dla kierowców Massachusetts committee będzie w stanie skutecznie argumentować ten sam przypadek dotyczący kosztów dla konsumentów. Mimo to zgromadzone już 17,2 mln dolarów zapłaciło za Globus raporty, mnóstwo wielkich firm doradczych politycznych, którzy byli za tym, co jest obecnie najdroższym (i prawdopodobnie wkrótce będzie drugim najdroższym) środkiem do głosowania w historii Massachusetts, który dążył do zablokowania prawa do naprawy prawa.

Jesteś kierowcą lub kurierem pracującym w Massachusetts? Pobierz signal messenger dla iOS lub Android napisz do mnie pod numer 646 983 9846 i pozostańmy w kontakcie.

 

Wszystkie produkty polecane przez Engadget są wybierane przez nasz zespół redakcyjny, niezależnie od naszej firmy macierzystej. Niektóre z naszych historii zawierają linki partnerskie. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem jednego z tych linków, możemy zarobić prowizję partnerską.