Roth powiedział, że rozróżnienie nie może dotyczyć wszystkich, inaczej oznaczałoby to, że nie ma sensu mieć listy.
“Jeśli lista stanie się zbyt duża, przestanie być cenna jako sygnał” – dodał. “Naprawdę chcemy skupić się na ludziach, którzy zyskują wyjątkową lub bezprecedensową rangę w określonym momencie…to naprawdę koncentruje się na małym kawałku kont.”
Project Guardian został użyty do ochrony użytkowników przed różnymi zawodami. Gwiazda YouTube i wizażysta James Charles został dodany do programu na początku tego roku po tym, jak był nękany w Internecie. Egipski działacz internetowy Wael Ghonim był również częścią projektu Guardian, podobnie jak były komisarz Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków Scott Gottlieb, który często tweetuje na temat szczepionek Covid-19. W programie znaleźli się również dziennikarze—nawet stażyści—którzy piszą o tematach, które mogą skutkować nękaniem, jak 8chan czy Jan. 6 zamieszek w Kapitolu USA.
Twitter wykorzystał Project Guardian do ochrony własnych pracowników, w tym Rotha. Po tym, jak firma po raz pierwszy sprawdziła tweety ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa w maju 2020 r., Roth został wyróżniony przez Trumpa i jego zwolenników jako pracownik stojący za decyzją, co doprowadziło do ataków i gróźb śmierci. Roth, który nie był w rzeczywistości pracownikiem, który wykonał telefon, mówi, że został tymczasowo dodany do listy opiekunów projektu w tym czasie. “Nagle stałem się o wiele bardziej sławny niż dzień wcześniej” – wyjaśnił Roth. Powiedział, że został usunięty z programu po tym, jak molestowanie zaczęło zwalniać.
Czytaj więcej: 5 reklam, które rozwścieczyły oglądalność w 2021 roku
Konta są dodawane do listy na kilka sposobów, w tym na podstawie rekomendacji pracowników Twittera, którzy są świadkami ataku użytkownika i żądają dodatkowej ochrony. W niektórych przypadkach znany menedżer lub agent użytkownika Twittera podejdzie do firmy i poprosi o dodatkową ochronę dla swojego klienta. Menedżerowie mediów społecznościowych w organizacjach informacyjnych zażądali również dodatkowej ochrony dla swoich kolegów, którzy piszą głośne lub kontrowersyjne historie. Użytkownicy, którzy są w programie, niekoniecznie wiedzą, że otrzymują dodatkową uwagę.
“Patrzymy na to jako na to, kim są ludzie, o których wiemy, że byli celami nadużyć lub którzy są prawdopodobnie celami nadużyć?”Roth powiedział.
Twitter powiedział, że jest coraz lepszy w automatycznym wykrywaniu nadużyć i nękania, co oznacza, że nie musi czekać, aż użytkownik zgłosi problem, zanim będzie mógł wysłać go do moderatora ludzkiego. Firma twierdzi, że jej technologia oznacza teraz 65% obraźliwych treści, które usuwa lub prosi ludzi o usunięcie, zanim użytkownik je zgłosi.
Lane powiedział, że Twitter wykorzystuje zarówno technologię, jak i ludzką recenzję “do aktywnego monitorowania tweetów i trendów, zwłaszcza gdy ktoś niespodziewanie znajdzie się w centrum uwagi lub wystąpi znaczny wzrost nadużyć lub nękania.”
Nie jest jasne, czy było jakieś zdarzenie lub incydent, który wywołał projekt Guardian, choć istnieje od co najmniej kilku lat, ludzie zaznajomieni z programem mówili.
Lista nie tylko chroni wybitnych użytkowników; pomaga również chronić reputację Twittera.
Czytaj więcej na ten temat: jak marketerzy powinni dostosować się do rosnącej inflacji
W ostatnich latach wizerunek Twittera ucierpiał, gdy głośni użytkownicy publicznie krytykują usługę—lub całkowicie ją porzucają—z powodu braku walki z nadużyciami i nękaniem. To było szczególniey wspólne ze znanymi kobietami. Modelka Chrissy Teigen, piosenkarka Lizzo, aktor Leslie Jones i dziennikarka New York Timesa Maggie Haberman publicznie wycofały się ze służby po tym, jak zostały zalane negatywnymi tweetami i wiadomościami. (Wszyscy wrócili.)
Ostatnio Celebryci wzywający Twittera do ciągłego nękania wydają się jednak zdarzać rzadziej, a niektórzy ludzie zaznajomieni z firmą uważają, że Project Guardian jest jednym z powodów.
Program Twittera jest kolejnym przykładem odmiennego traktowania, jakie aplikacje społecznościowe zapewniają niektórym wybitnym użytkownikom i kontom. Raport śledczy Wall Street Journal z września stwierdził, że Meta Platforms Inc. Facebook i Instagram, dawały niektórym wybitnym użytkownikom specjalne wyjątki od niektórych swoich zasad, pozostawiając treści od tych osób, które zostałyby oflagowane lub usunięte z innych.
Przedstawiciele Twittera są nieugięci, że Project Guardian jest inny i że wszyscy użytkownicy na jego platformie przestrzegają tych samych zasad. Raporty związane z użytkownikami, którzy są częścią Project Guardian, są oceniane w taki sam sposób, jak wszystkie inne raporty dotyczące treści—proces zwykle przebiega szybciej.
Podczas gdy Zasady Twittera mogą dotyczyć wszystkich, kary za złamanie tych zasad nie zawsze są równe. Na przykład światowi liderzy mają większą swobodę w łamaniu zasad Twittera niż większość jego użytkowników. Twitter i Meta od lat kultywują relacje z głośnymi użytkownikami, tworząc zespoły, które pomagają tym ludziom korzystać z ich produktów i zapewniają praktyczną pomoc w razie potrzeby. W 2016 r. Twitter przestał wyświetlać reklamy niewielkiej grupie wybitnych użytkowników w celu poprawy ich doświadczenia.
Subskrybuj Ad Age teraz, aby uzyskać wielokrotnie nagradzane wiadomości i informacje.
– Bloomberg News