Urząd ds. konkurencji i rynków (CMA) w Wielkiej Brytanii zaakceptował najnowszy plan Google dotyczący zastąpienia plików cookie stron trzecich z przeglądarki Chrome. Regulator powiedział, że Google podjął prawnie wiążące zobowiązania, aby rozwiązać swoje obawy, że „piaskownica Prywatności” osłabi konkurencję i zaszkodzi konsumentom.
Na początku 2021 r.CMA ogłosiło, że zbada plan Google dotyczący zastąpienia plików cookie stron trzecich „tokenami zaufania.”Powiedział, że plan Google” może podważyć zdolność wydawców do generowania przychodów i osłabić konkurencję w reklamie cyfrowej, ugruntować pozycję rynkową Google.”Dodał, że otrzymał skargi od wydawców i firm technologicznych, które twierdziły ,że Google może” nadużywać swojej dominującej pozycji.”
Chociaż jest to ważny krok, nie mamy złudzeń, że nasza praca została wykonana. Przechodzimy teraz do nowego etapu, w którym będziemy uważnie obserwować Google w trakcie opracowywania tych propozycji.
CMA powiedział, że Google obiecał użyć ” bardziej przejrzysty proces, niż początkowo proponowano.”Będzie teraz współpracować ze stronami trzecimi i publikować wyniki testów, i musi rozwiązać wszelkie problemy podniesione przez CMA lub strony trzecie. Nie usunie również plików cookie stron trzecich, dopóki CMA nie upewni się, że problemy z konkurencją zostały rozwiązane.”
W swoim blogu na ten temat, Google powiedział, że będzie ” zaprojektować, rozwijać i wdrażać Prywatność Sandbox z nadzoru regulacyjnego i wejście z CMA i ICO.”Obiecała zastosować zobowiązania na całym świecie, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ponieważ” uważamy, że stanowią one mapę drogową, w jaki sposób rozwiązać problemy związane z prywatnością i konkurencją w tym rozwijającym się sektorze”, napisał Google.
W ubiegłym roku Google opóźniło wdrożenie plików cookie stron trzecich do połowy 2023 roku, a nie do osi czasu 2022, który pierwotnie ustawił. Przyznał wówczas ,że ” potrzebuje więcej czasu w całym ekosystemie, aby to naprawić.”Google pierwotnie zaproponował alternatywę dla plików cookie o nazwie „FLoC” (Federated Learning of Cohorts), ale ogłosił w zeszłym miesiącu, że testuje zamiennik o nazwie Topics API.
Wszystkie produkty polecane przez Engadget są wybierane przez nasz zespół redakcyjny, niezależnie od naszej firmy macierzystej. Niektóre z naszych historii zawierają linki partnerskie. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem jednego z tych linków, możemy zarobić prowizję partnerską.