Wszystkie produkty polecane przez Engadget są wybierane przez nasz zespół redakcyjny, niezależnie od naszej firmy macierzystej. Niektóre z naszych historii zawierają linki partnerskie. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem jednego z tych linków, możemy zarobić prowizję partnerską.
Od czasu do czasu redaktorzy Engadget poświęcają czas na rozmowę o tym, co kupują dla siebie, za własne pieniądze. W tym tygodniu redaktor handlu Valentina Palladino daje jej spojrzenie na e-czytnik Kobo Libra 2.
Będę szczery, pandemia odbiła się na moich przyzwyczajeniach do czytania. Dużo czasu, który wcześniej spędziłem na czytaniu, spędziłem teraz na przewijaniu na moim iPhonie. Nie chciałem przeciągać tego nawyku do 2022, więc usunąłem największych sprawców przewijania z mojego telefonu (Instagram, Twitter) i postanowiłem uaktualnić do Kobo Libra 2 jako prezent dla siebie.
Libra 2 nie jest mój pierwszy e-czytnik-Stary Kindle Paperwhite nadal marnieje w mojej szufladzie – ale chciałem zmiany, które zarówno mnie z fizycznego kryzysu czytania, a także zmniejszenie mojej zależności od juggernaut, który jest Amazon Kindle store. Doszedłem do tej decyzji późno w zeszłym roku po wyciągnięciu mojego starego 2018 Paperwhite i przeczytaniu książki na ten temat. Doświadczenie było zauważalnie laggy, biorąc kilka minut, aby prawidłowo zsynchronizować moje książki i pobrać tytuły, które pożyczyłem z mojej lokalnej biblioteki. Było też dla mnie oczywiste, jak irytujące było trzymanie Kindle. Przede wszystkim czytać z urządzeniem w prawej ręce, a ponieważ Paperwhite rozmiar ramki są dość cienkie, to oznaczało, że często przypadkowo obracając stronę, gdy moje palce Szczotkowane krawędzi ekranu.
Wprowadź Libra 2, jeden z najnowszych e-czytników firmy, którego większy podbródek jest domem dla fizycznych przycisków strony. Wiedziałem, że chcę taki z tym projektem, a gdybym chciał jechać szlakiem Amazonki, zostałbym tylko z Kindle Oasis do rozważenia. Oprócz tego, że urządzenia Amazon obsługują ograniczoną liczbę typów plików, po prostu nie chciałem upuścić 250 na e-czytnik. Kobo, z drugiej strony, ma cztery urządzenia o tej konstrukcji, z Libra 2 jest najbardziej przystępne z tej grupy w $180.
Valentina Palladino / Engadget
Praktyczność większego podbródka i przycisków page-turn nie może być zawyżona; to niektóre z moich ulubionych rzeczy w Libra 2. Moja ręka już nie kurcze, gdy czytam, ponieważ mogę łatwo przełączyć się z jednej ręki na drugą, w zależności od tego, czy jestem przy biurku, zwinięty na kanapie, lub zaglądając oko spod kołdry w łóżku. Tryb czytania krajobrazu również stał się ulubionym trybem, a także podoba mi się taktyczne wyczucie przycisków obracania strony tak bardzo, że rzadko, jeśli w ogóle, stukam ekran, aby przejść do mojego bieżącego czytania.
Ekran na Libra 2 jest również zauważalnie ostrzejszy niż mój stary Kindle Paperwhite. To siedmiocalowy ekran dotykowy E Ink Carta 1200 z tym, co Kobo nazywa “ComfortLight Pro”, co oznacza, że możesz dostosować jasność i temperaturę barwową. Utrzymuję regulację temperatury w ustawieniu “auto”, dzięki czemu oświetlenie ekranu staje się mniej niebieskie, a bardziej żółte w ciągu dnia, co czyni go moim najbardziej wygodnym ekranem do gapienia się tuż przed snem. Ponadto liczne czcionki, rozmiary czcionek, odstępy między wierszami i opcje marginesów pozwalają mi dostosować tekst do moich upodobań, dzięki czemu całe czytanie jest wygodniejsze i przyjemniejsze.
Libra 2 jest również wodoodporna, ale jest to jedna z tych funkcji, których nie używam na co dzień ii doceni to tylko wtedy, gdy e-czytnik otrzyma nieoczekiwane zanurzenie w hotelowym basenie. To samo dotyczy funkcji audiobooka: słucham książek głównie przez aplikację Libby Overdrive, więc jeszcze nie testowałem Libry 2 jako Maszyny do audiobooków. Jednak port ładowania USB-C jest czymś, co mogę docenić w moim codziennym życiu, ponieważ ładuje urządzenie od prawie zera do pełnego w ciągu kilku godzin. Do tej pory Libra 2 spełniła swoją obietnicę posiadania tygodniowej żywotności baterii, ponieważ musiałem ją ładować tylko raz w miesiącu lub tak, że go miałem.
Tak więc sprzęt Libra 2 okazał się tak dobry w praktyce, jak to było na papierze. Ale oprócz sprzętu, Overdrive Kobo i Pocket integracje były dwie duże rzeczy, które sprawiły, że poważnie rozważyć dokonywanie przełącznik z Kindle. Posiadanie wszystkich moich materiałów do czytania w jednym miejscu – w szczególności w miejscu, które nie jest moim telefonem – z pewnością powstrzymałoby mnie przed spadaniem co noc do dziury w zwojach, prawda?
Odpowiedź brzmi tak-głównie. (Wciąż przewijam czasami, jestem tylko zwykłym śmiertelnikiem.) Zapisywanie artykułów do kieszeni w ciągu dnia jest bardzo łatwe i mogę się do nich zwrócić w nocy, gdy mam więcej czasu na czytanie. Ale kopaczem dla mnie jest Overdrive, który mogę przeglądać bezpośrednio na Librze 2 i pożyczać tytuły z mojej biblioteki za pomocą kilku dotknięć. Korzystam również z aplikacji Libby w połączeniu z tym – kiedy Libby i moja Libra 2 są zalogowani tą samą kartą biblioteczną, każdy e-book, który pożyczę za pośrednictwem Libby, automatycznie pojawia się na mojej Librze 2 Jak Magia. Holds pojawia się również na e-czytniku z ilością czasu, jaki mi pozostał, aby czekać; gdy nadejdzie moja kolej, wyskakuje uroczy mały przycisk “Pożycz”, pozwalający mi niemal natychmiast przeczytać. Podczas gdy funkcja wysyłania do Kindle Amazon jest również łatwym sposobem na uzyskanie książek bibliotecznych z Libby do Kindle, uważam, że ta bezpośrednia integracja jest wygodniejsza.
Valentina Palladino / Engadget
Tam, gdzie staje się to nieco uciążliwe, jeśli masz wiele kart bibliotecznych dołączonych do konta Overdrive (co robię). Będziesz musiał wylogować się z e-czytnika i zalogować się ponownie w konkretnej bibliotece, do której próbujesz uzyskać dostęp. Większość ludzi prawdopodobnie nigdy nie będzie musiała tego robić, ale po prostu bądź świadomy, jeśli jesteś taki jak ja i często sprawdzaj katalogi wielu bibliotek z nadzieją na najkrótszy możliwy czas oczekiwania na następną lekturę.
Staram się korzystać z mojej biblioteki w jak największym stopniu, ale warto również zauważyć, że kupowanie książek na Librze 2 jest również wygodne. Tytuły można kupować bezpośrednio na urządzeniu w sklepie Kobo, a ja jeszcze nie znalazłem książki, którą chcę kupić, której Kobo nie ma. Często wrzucam tytuły, których żadna z moich bibliotek nie ma w mojej liście życzeń Kobo i byłem zaskoczony, że ma mniej znane książki, takie jak Ta zielona i przyjemna Kraina przez Ayisha Malik wraz z oczekiwanymi nadchodzącymi tytułami, takimi jak Jak sprzedać Nawiedzony Dom Grady Hendrix.
Jeśli mieszkasz w USA, prawdopodobnie otrzymałeś pomysł, że Księgarnia Amazon Kindle jest najbardziej groźna w Internecie – i chociaż może to być prawda, nie jest to jedyna dostępna opcja. To samo dotyczy samych Kindles: mogą być najbardziej wszechobecnymi e-czytnikami, ale jeśli jesteś choć trochę zainteresowany rozluźnieniem vice-grip Amazon ma na swoim życiu czytania, urządzenie Kobo może zrobić sztuczkę.