John Lewis zaprzecza oskarżeniom o plagiat muzyki świątecznej

“Nieoczekiwany gość” Johna Lewisa ma Wszystkie cechy charakterystyczne słynnych reklam świątecznych Sprzedawcy, w tym downbeatową wersję klasycznej popowej melodii; w tym przypadku “Together in Electric Dreams” Phila Oakeya i Georgio Morodera, przerobioną przez Lolę Young.

Ale Somerset folk duo the Portraits twierdzi, że dotarli tam jako pierwsi: wykonali równie powolną i żałobną wersję piosenki w zeszłym roku i wysłali ją do działu marketingu Johna Lewisa w marcu. Zasugerowali, że będzie to dobre dla jednej z ich świątecznych reklam, ale nie otrzymali odpowiedzi.

John Lewis powiedział: “nie ma istoty roszczeń, ponieważ osoba, z którą skontaktowano się przez e-mail, opuściła na początku lata i nie miała udziału w tegorocznej reklamie Świątecznej. Muzyka towarzysząca reklamie jest zawsze ostatnim elementem, który należy dodać i w tym roku został wybrany pod koniec października. Tworzenie reklamy i muzyki odbywa się wyłącznie przez naszą agencję i nie jesteśmy w stanie odczytać ani rozważyć pomysłów z innych zewnętrznych lub wewnętrznych źródeł.”

Wersja portretowa była piosenką charytatywną mającą na celu wsparcie osób, które ucierpiały w żałobie i złym zdrowiu psychicznym podczas pandemii. Mówią, że chcą sprawiedliwości, i proszą Johna Lewisa, aby przekazał darowiznę na rzecz organizacji charytatywnych Covid.

John Lewis jest bardziej przyzwyczajony do bycia plagiatem przez innych marketerów, mając nadzieję skopiować jego magiczną formułę. Tego rodzaju oskarżenia są zawsze trochę mroczne, ale być może darowizna na cele charytatywne pokazałaby, że John Lewis jest większy niż to wszystko.